wtorek, 1 stycznia 2013

Kulinaria, Hiszpania

Hiszpania. Deser; zapiekany rozgotowany ryż z polewą. Proste i smaczne.
Do wszystkich dań obowiązkowo wino.

Hiszpania; jak w Portugalii - bacalao/bacalhau czyli dorsz suszony dynda u powały.

Hiszpania; przystawki. Sardynki w cieście pod mocniejsze trunki lub do piwa.

Hiszpania; paela. Wszystkie resztki zalane jajkiem i zapieczone.
Przy takiej kuchni nic sie nie zmarnuje.

Hiszpania; na każdym rogu można kupić świetne szynki.
W sklepie lub na straganach tną je super ostrzymi nożami na cieniutkie plastry.

Hiszpania; szynki leżakują w różnych dziwnych miejscach.
W knajpach wiszą nad głowami klientów i nabierają aromatu wchłaniając dym z papierosów
 i wszelkie inne naturalne zapachy. Pod każdą szynką przyczepiona jest miseczka na skapujący tłuszcz. Gdyby nie ona - kapałoby za kołnierz klienteli. Na kontuarze spodeczki z zakąskami. Za plecami - podstawowe trunki.

Hiszpania; wszystko w jednym garnku. Takie danie jak dla drwali serwowali nam w pewnej prowincjonalnej knajpie.
Smaczne ale ciężkostrawne. Na przystawkę były oliwki na ostro i duuużo wina. Do każdej potrawy podaje się chleb.

Śniadanie na hiszpańskiej prowincji było zaskakujące.
 Do zestawu na zdjęciu zaproponowano pajdę chleba ze swojskim smalcem.
Herbaty nie było, kawa maleńka i mocna jak sikiera.
Człowiek się otrzepie i... do roboty.


Hiszpania; zupa krem z całymi fasolami, posypana jajkiem.
Zamawiając lekką zupkę można sie nieźle naciąć.

Hiszpania; na przystawkę wyborne suszone wędliny i ostre sery.
Nie strawisz jak nie zapijesz choćby lekkim winkiem.