Nekropolie


Nekropolie i skromne miejsca pochówku w najdalszych miejscach Europy

 Są jak muzea i otwarte galerie sztuki. Zazwyczaj opatrzone inskrypcjami we wszystkich możliwych językach, w stylu; "Kto czci prochy swych przodków kto ich płacze straty, Niech ten pomnik łzą skropi i osypie kwiaty”. Nawołują bezgłośnie; zatrzymaj się na chwile, oderwij od codzienności, pozwól sobie na zadumę i chwilę namysłu. Nekropolie zwykle traktowane  jako miejsca smutku, przedstawiane nawet jako miejsce budzące grozę, dla mnie są oazami spokoju. Jest tu zielono i pięknie - jak w parku, wyjątkowo i spokojnie - jak w kościele,  nie czuć pospiechu, zgiełku miasta, a wzrok zwraca się ku temu, co jest w życiu naprawdę ważne - by spieszyć się kochać ludzi.
Bez odwiedzenia lokalnego bazaru i cmentarza obraz jest niepełny.
Azory/ Portugalia
 Wiadomo - wyspa wielorybników :-) Mamal nawet tu.
 Miejscówki z widokiem na ocean

 Anioł spogladajacy na wulkan Pico spowity mgłami
Niektóre miejscówki nawet pod palmą :-)
Miśka zawitała tu w Halloween poogladać gwiazdy - ja odpuściłam. Mimo wszystko.
WŁOCHY/Wenecja
Włochy, Wyspa Umarłych. Współczesne groby dzieci są dekorowane w szczegolny sposób.
Zabawki, fotografie, wiatraczki, baloniki... Stare grobowce zwracają uwagę starannością wyboru eksponowanych miejsc.
Z porcelanek spoglądają poważne , już na zawsze dzieci.

Włochy, Wenecja, wyspaSan Michale zwana Wyspą Umarłych.
 Nikt tu nie mieszka, tylko zmarli. Wśród zabytkowych kruzganków cisza, cisz, cisza...

Włochy, Wyspa Umarłych. Zasnęła tak dawno, ktoś na jej piersiach położył czerwoną różę.



Włochy, Wenecja. Nadbudówka na gondolę przystosowana do rozmiarów trumien.
Gondole tradycyjnie do ok 1600roku są malowane na czarno. Nadal, w ostatniej drodze orszak pogrzebowy przewozi zmarłego gondolą, przybijajacą bezpośrdnio pod otwarte na morze drzwi koscioła.

Włochy, Sycylia, PALERMO
Odwiedzamy obowiązkową, wątpliwą atrakcję turystyczną - katakumby pod kościołem Kapucynów. Przy ścianach stoją lub leżą sobie w odkrytych trumnach dawni zamożni mieszkańcy Palermo. Tylko takich stać było na poddanie zwłok mumifikacji. Osiem tysięcy ciał zmumifikowano i wystawiono na widok publiczny. Zakonnicy, elegancko ustrojone kobiety, mężczyźni w paradnych strojach. Wszystko to dość groteskowo niesamowite. Trudno zrozumieć logikę tak osobliwego pochówku. Na pólkach, w niszach, poprzywiązywane sznurami i metalowymi obręczami do słupów zwisają rozsypujące się zwłoki. Niegdyś piękne, teraz już tylko smutne. Najdziwniejsze są salki przeznaczone dla dzieci i dla dziewic. Mumifikacja zwłok polegająca na moczeniu ciał w roztworze arszeniku została oficjalnie zakazana przez rząd włoski w 1881 roku. A jednak ciałko dwuletniej Rosalii zostało w jakiś sposób zabalsamowane dopiero w 1920 roku aby wyglądała tak, jakby tylko spała. Po prawie 100 latach dotychczasową przeszkloną trumienkę zabezpieczono wkładając w próżniowy sarkofag. Ale nadal dziewczynka nie została pochowana.