wtorek, 31 maja 2011

Malta 2011


Malta


Tradycyjny pojazd.
Goszcząc na Malcie dwukrotnie poza sezonem, zdecydowaliśmy się poruszać miejską, ogólnodostępną komunikacją. To wcale nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Tu nie jeżdżą pociągi, metro ani tramwaje. Samochody wyparły tradycyjne dwukółki. A nawet największa spośród maltańskiego archipelagu wyspa jest przecież maleńka. Długa na ok. 30 km, szeroka na 11. Nawet nie da się rozpędzić. O dziwo najzamożniejsi mieszkańcy (jak wszędzie) inwestują w luksusowe, szybkie samochody. Na wyspie jest podobno 10 ferrari! Trudno zgadnąć gdzie nimi jeżdżą, bo nie ma autostrad a sieć miast i miasteczek jest coraz gęstsza , ruch ogromny. Gęstość zaludnienia stawia ten kraj  na 3 miejscu po krajach azjatyckich. Prawie nikt nie jeździ na rowerach – bo jest to sport ekstremalnie niebezpieczny przy takim nasileniu ruchu i tak wąskich drogach. A pozostałością po Anglikach (nie jedną) jest ruch lewostronny.

 Śródziemnomorski charakter Maltańczyków podkreśla oczywistość południowej siesty a także licznych uroczystości religijnych na cześć patronów parafii i Świętych szczególnie czczonych na wyspie. Fiesta jest okazją do spotkań rodzinnych i sąsiedzkiej zabawy do białego rana. Drzwi prywatnych domów, wychodzące prosto na ulice są gościnnie otwarte, dzieci bawią się na trotuarach a nad ich głowami łopoczą kolorowe flagi i proporce – charakterystyczna dekoracja uroczystości religijnych i państwowych.  Okolicznościowe flagi maluje się ręcznie, są unikatowe. Wyspiarze bardzo o nie dbają. Uroczystościom religijnym towarzyszy jarmark, pokazy sztucznych ogni i prześciganie się w dekoracji uliczek którymi przejdzie wielogodzinna procesja. Procesja ma raczej charakter  zabawy z deszczem konfetti, muzyką miejscowej orkiestry dętej i śpiewem lokalnego chóru pod pomnikiem patrona. Zdarza się, że na tle współzawodnictwa dwóch chórów (np. przykościelnego i przyszkolnego) dojdzie do ulicznych zatargów. Gorący temperament to także cecha wspólna południowców. 
Nie jest łatwo na smaganych wiatrem skałach uprawiać rośliny czy hodować zwierzęta.
Na  zdjęciu wszechobecne sukulenty i drapieżne kaktusy.
W tle nieliczne na wyspie portowe, przemysłowe zabudowania.

 Na archipelagu odnaleziono 23 megalityczne ruiny. Wszystkie powstały pomiędzy 3600 a 2500 rokiem p.n.e. Potem ich budowniczowie zniknęli. Tysiąc lat później inni ludzie stosowali podobne zdobienia – w pałacu na Krecie. Niezwykłe jest to , że na wyspie nie ma śladów świadczących o prowadzeniu wojen. Znaleziono natomiast liczne ozdoby, błahostki świadczące o zamiłowaniu do pięknej biżuterii, plisowanych strojów, ozdób wpinanych we włosy. Jacy byli neolityczni mężczyźni, którzy nosili falbanki i pliski, nie żałowali sobie jedzenia i nie mieli broni? 
 Na zdjęciu – Jeszcze w 2009r Megalityczne świątynie Mnajdra i Hagar Qim trwały w stanie naturalnym. Dziś zabezpieczono je przed kwaśnymi deszczami i innymi zgubnymi wpływami współczesnej cywilizacji. Rozpięto ponad nimi wielkie, białe namioty. Malta/ maj 2011r

W cenie zawsze była tu także woda. Na wyspie nie ma rzek ani jezior.  Jedyne źródła słodkiej wody były w Starej Mdinie. Do tej pory zachowane są spore odcinki akweduktu którym dzięki inwestycji Kawalerów Maltańskich popłynęła do nowej stolicy – Valetty. Współcześnie pozyskuje się wodę poprzez odsalanie. Nie jest zbyt smaczna ale można pić ją prosto z kranu.